niedziela, 21 listopada 2010

MOJE MIASTO, A W NIM...







Największe zainteresowanie wzbudziły dorożki na Starówce. Choinki chyba nawet nie zauważyła. Przeżyliśmy natomiast awanturę na Krakowskim  Przedmieściu i fochy w Coffee Heaven :) Na szczęście w samochodzie zasnęła po 3 minutach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz