gdy tylko dowiedziała się, że dostała swoją upragnioną rolę "Mamy" w przedszkolnym przedstawieniu, kwestia jej wyglądu stała się sprawą priorytetową. co chwilę torpedowała mnie kolejnymi pomysłami:
- muszę mieć czerwone paznokcie
- i dasz mi tą swoją czerwoną szminkę
- chyba powinnam mieć okulary
- a pożyczysz mi swoje bransoletki
- cienkie rajstopy tez muszę mieć
- i jeszcze długi łańcuszek z serduszkiem
proszę uprzejmie. wszystkie życzenia zostały spełnione. dorzuciłam jeszcze torebkę, pani agata zrobiła super fryzurę i moja mała dziewczynka na chwilę zamieniła się w prawdziwą elegancką mamę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz