Przechodzimy przez fazę: "sentymentalna". Album, w którym zapisane są wszystkie najważniejsze momenty pierwszych dwunastu miesięcy i w którym przechowujemy np. pierwszą fotkę ze szpitala, opaskę na rączkę, kawałek pępka (na cześć którego powstała nawet piosenka pt.: "mam w domu pempem") itp. gadżety, ma swoje honorowe miejsce na półce z książkami. Weronika ogląda go za każdym razem z dużym westchnieniem i zaangażowaniem.
Drugim hitem stała się ostatnio sterta zdjęć "jak była małą dzidzią". Są dla niej fascynujące. Studiuje je bardzo często. Zdjecie po zdjęciu. Opowiada, tłumaczy, pyta. I co jakiś czas insynuuje nam, że jeszcze raz chce być malutka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz