WERONI_ON_BLOG
środa, 26 stycznia 2011
ZAPACHY MŁODEJ KOBIETY
W końcu. Udało się. Dostała pozwolenie na zabawę perfumami. I wcale nie musiałam jej prosić ani namawiać. Była wniebowzięta. Cicha i spokojna. Otwierała i zamykała. Ustawiała po swojemu. Trudno ją było oderwać.
1 komentarz:
Qoopka
27 stycznia 2011 23:18
widze,ze nasze corki maja takie same upodobania :)) moje buteleczki juz dawno w obrocie :)
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
widze,ze nasze corki maja takie same upodobania :)) moje buteleczki juz dawno w obrocie :)
OdpowiedzUsuń