Jednego dnia z ust mojej córki posypały sie wszystkie kolory: bialy, ziółty, ziejony, żużowy, czany, niebiesi, bjozowy, ciewony.
Wczoraj, kiedy wybierałyśmy rano ubranie i wyciągnęłam czarne rajstopy, usłyszałam (ku mej wielkiej rozpaczy, bo kolor czarny uwielbiam): mamo, czane? nie lubie czanych, czane są ble.
Tego samego dnia, przy okazji wizyty w pewnej sieciowce, Weronika ujrzała wieszak pełen "plastikowych" kurtek w kolorze najżużowszym z żużowych. Oniemiała z zachwytu i trudno mi było odwrócić jej uwagę. Bo jak się okazało, kolor żużowy jest aktualnie jubiony najbardziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz