dziś była wizyta zapoznawcza. choć dla weroniki zdecydowanie za krótka. babcię od razu zostawiła za drzwiami i poszła do sali. bez problemu nawiązała kontakt z panią i z dziećmi. poznała wszystkie kąty. i oczywiście nie chciała wracać.
pełna pozytywnych emocji zadzwoniła do mnie i powiedziała: zapiś mnie do psiedśtola
efekt: jutro rano, po raz pierwszy w życiu zaprowadzam moje dziecko do przedszkola. i trzymam za siebie kciuki ;)
oj,mnie też to czeka.Tyle,że żłobek od września. Widze, że mała się garnie,że lubi dzieci itd.itd. tylko jak ja to zniosę?? echhh ciężko będzie.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia :)