lody to ostatnio obiekt westchnień i przedmiot najwyższego pożądania.
póki co są nieosiągalne.
jednak ostatnio w drodze powrotnej z przedszkola do domu próbowała naciągnąć na nie babcię.
korzystając z okazji, że do nich zadzwoniłam postanowiły mnie zapytać o zdanie:
- mamo, mogę zjeść lody?
- nie kochanie. jest potwornie zimno. to nie jest dobry czas na lody.
i w tym momencie słyszę, że oddaje babci telefon i mówi
- mama powiedziała, że mogę zjeść lody :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz