podczas wyjścia do przedszkola towarzyszą nam twarde zasady.
gdy świeci słońce - musi być czapka i okulary przeciwsłoneczne. "bo lena ma otulary. i pani ewa i pani agnieszta."
gdy pada deszcz - koniecznie kalosze i parasol heloł fiti. bez tego nie wyjdzie z domu.
sa tez dni gdy pogoda jest jak drut i na deszcz wcale się nie zapowiada, a rano słyszę. "mamusiu, jeście parasol! bo mój tata mówił, że dziś będzie padał deść, wiesz?
są też specjalne buty, które stoją na honorowym miejscu w szafie. mamusiu, jak pojedziemy na watacje to ja zabiore te buty na plazie. bo one maja tu takie specjalne cos, na paluszti. a tu maja tlamerkę
a i jeszcze dzisiejszy poranek.
- nie zaloze tych spodni. sa brzydkie. /rzuca spodniami przez cały pokój/. chce tylko rajstopy.
czas pedzi a my stoimy w miejscu.
ok kochanie. w takim razie, skoro chcesz rajstopy to wybierz sobie do nich spódnicę. dżinsowa czy sztruksowa?
- dżinsowa.
utargowałyśmy spódnicę. uff!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz