środa, 27 kwietnia 2011

MOJE DZIECKO WOŁA SIUSIU!

Zaskoczyła mnie. Woła "siusiu"! Głośno i wyraźnie, a co najważniejsze sama z siebie. Przez nikogo nie instruowana. Tyle, że w tym całym wołaniu jest jeden myk tzn. woła w godzinach wczesno porannych - bo wie, że na to hasło zawsze wstanę i wieczorem - z chęci przedłużenia sobie usypiania.
Nie mniej jednak cieszę się ogromnie i zamierzam wykorzystać bezwzględnie przy okazji zbliżającego się całkowitego odpieluchowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz