poniedziałek, 30 stycznia 2012

MAMO, ZRÓB NAM ZJĘCIE

HISTORIA PEWNEJ JAJECZNICY

sobota rano. na sniadanie proponuję jajecznicę i coś jeszcze. daję wybór. odpowiedź słyszę natychmiast:
- mamusiu, baldzo jubie jajo.
wiec w te pedy wjeżdża na stół super cieplutka, średnio ścięta jajecznica. widzę, że zamiast jeść zaczyna grzebać i przeglądać zawartość talerza, więc pytam?
- dlaczego nie jesz? coś się stało?
- nie lubię z serem!
- ??? ale tu nie ma sera, jest tylko jajko. tak jak lubisz
nie dając za wygraną wymysla dalej.
- mmmmm, nie lubie z machewkom
- tu przecież nie ma marchewki. spójrz, jajecznica jest bez niczego. spróbuj.
odwracam się i łapię trzy głębokie oddechy bo wiem, że szykuje się cieżka przeprawa. po chwili widzę ukradkiem, że kawałek jajecznicy ląduje na podłodze.
- co robisz? - pytam
- nie lubie juz jaja!
i opuszcza kuchnie.
a miało byc tak pięknie!

niedziela, 29 stycznia 2012

SPRYTEK

siedzimy w pokoju. bawimy się. sporo zabawek nagromadziło się na podłodze. w pewnym momencie weronika podchodzi do mnie i z tajemniczym uśmieszkiem na twarzy mówi:
- mam pomysł
- tak? jaki?
- ja pójde do taty, a ty tu posprzataj

ROZMOWA Z EMOCJAMI W TLE

- wiesz mamo, dzis uderzylam głową w drzwi
- tak wiem, tata mi mówił
- to moja wina - opowiada dalej ze smutną miną i spuszczoną głową
- mysle, ze to byl wypadek. mogę ci jakoś pomóc?
- nie mamo, dam radę

sobota, 28 stycznia 2012

TEXTY

ilość słów wyrzucanych na minutę chwilami wprowadza mnie w osłupienie. oto te, które aktualnie lubię najbardziej:
- nie mam pojęcia
- no cóż
- to nudne
- ty co mówisz?
- to nie fair!
- no co ty, mamo :)

niedziela, 22 stycznia 2012

ŚWIĘTO BABĆ, DZIADKÓW I WNUCZKI

Dla wnuczki:  tort ze świeczkami i moc spełnianych zachcianek ze wspólnym skakaniem po łóżku włącznie.
Dla dziadków: laurka, wyśpiewane sto lat z bisami i ukłonami, a przede wszystkim sto pomysłów na minutę.

A od nas - dla Babć i Dziadków - jak co dzień, a w tym dniu szczególnie, ogrom wdzięczności za poświęcany czas!

PAN MIŚ BARDZO LUBI SŁUCHAĆ BAJEK


wtorek, 17 stycznia 2012

FAZA PYTAŃ

jesteśmy aktualnie w fazie pytań: a to co? dlaczego? gdzie? itp.
wczoraj od momentu, kiedy wsiadłyśmy do samochodu bombardowała mnie pytaniami o otaczająca rzeczywistość. kiedy przejeżdżaliśmy obok cytadeli, padło ente pytanie: a to co?
- to cytadela, tu pracuje ciocia Kasia - odpowiadam
- nie mamo, to zamek. tu mieszka kjuj i kjuja

KOLORY

Jednego dnia z ust mojej córki posypały sie wszystkie kolory: bialy, ziółty, ziejony, żużowy, czany, niebiesi, bjozowy, ciewony.

Wczoraj, kiedy wybierałyśmy rano ubranie i wyciągnęłam czarne rajstopy, usłyszałam (ku mej wielkiej rozpaczy, bo kolor czarny uwielbiam): mamo, czane? nie lubie czanych, czane są ble.

Tego samego dnia, przy okazji wizyty w pewnej sieciowce, Weronika ujrzała wieszak pełen "plastikowych" kurtek w kolorze najżużowszym z żużowych. Oniemiała z zachwytu i trudno mi było odwrócić jej uwagę. Bo jak się okazało, kolor żużowy jest aktualnie jubiony najbardziej.

niedziela, 15 stycznia 2012

OD TATY ZACZERPNIĘTE

ja: Weronika, czekam na ciebie...
weronika, nie odrywając wzorku od układnych (po raz trzeci z rzędu) puzzli: mam dużo pracy. nie mam teraz czasu!

piątek, 13 stycznia 2012

DWULATKA W ROZMIARZE 80


IMINIMY


Czekała na ten dzień od poniedziałku. Wczoraj nadzwyczaj często przypomniała nam, że w piątek ma iminimy i że życzy sobie prezent i tort ze świeczkami.
Wiedzieliśmy, że zależało jej na tym dniu więc zorganizowaliśmy solenizantce bardzo prywatne imieniny. Zaczęły się rano prezentem zostawionym przy łóżku. Wieczorem były świeczki i tort - w wersji ostatnio najbardziej ulubionej - czekoladowego muffina. Każda okazja do świętowania jest dobra :)

niedziela, 1 stycznia 2012

KUCHNIA PODAJE


póki co specjalizuje się w naleśnikach, na które zna przepis: mleko, mąka, jajo i olej - wymieszać - wlać na patelnię - a później hoop do góry. od czasu do czasu serwuje nam ryż i zupy. i oczywiście za każdym razem pyta: i co? dobre?
no pewnie :)

DIALOG

- a co to jest?
- blizna po szczepionce. też miałam zrobioną szczepionkę, tak jak Ty.
- ... byłaś dzielna, mamo!!!

CUDOWNY EFEKT BRAKU DRZEMKI

Jest 20.40. Od 19.20 dziecko śpi. Ostatkiem sił zasnęła, w ciągu 10 minut. Uwielbiam takie wieczory :)

TO MOJA ŻONA - KASIA :)


Nasz dzisiejszy przebój w różnych wersjach i odmianach. A do tego kłóciła się z Tatą i walczyła o mnie jak lwica. Powiedziała, że tylko jej żoną jestem i kropka.

ŻĄDANIE DNIA DZISIEJSZEGO

Moje kaszląco-smarkające dziecko ma jedno zasadnicze żądanie, wypowiadane kilkadziesiąt razy dziennie: DZIŚ CHCĘ IŚĆ NA BASEN!
Nie mogliśmy jej wytłumaczyć, że w takim stanie basen jest niemożliwy, a poza wszystkim - 1. stycznia baseny są zamknięte. Reakcja była natychmiastowa i wzbogacona spazmami.
I pewnie wszyscy troje wymięklibyśmy do reszty, gdyby nie rękawki do pływania, które okazały się cudownym rozwiązaniem. 

NOWOROCZNE PRZEDPOŁUDNIE