wtorek, 31 lipca 2012

POWRÓT GĄSIENICY

gąsienica mieszka z nami już jakieś półtora roku. miała zachęcać do nauki chodzenia i uatrakcyjniać spacery, ale nigdy nie dostąpiła zaszczytu wyjścia z domu. aż do dziś, kiedy to gąsienica bardzo przypadła weronice do gustu. 
na specjalne zaproszenie weroniki wybraliśmy się z nią nawet na wspólny rodzinny spacer. 

poniedziałek, 30 lipca 2012

BARDZO WAŻNY PONIEDZIAŁEK

nadszedł ten dzień. szczególny i wyjątkowy. dzień przedszkolnej wycieczki do powsina.
od soboty w pokoju był przygotowany plecak z butelką wody w środku, a od wczoraj siedzisko - zakupione specjalnie na potrzeby wycieczki.
dzisiejszy poranek, tuż przed samym wyjściem - jak dla mnie totalnie idealny :) mimo wczesnej pory nie musiałam poganiać i przypominać. nie musiałam czekać. ani razu nie usłyszałam "za chwilę". była gotowa w 15 minut łącznie ze śniadaniem.
a później niezwykle radośnie popędziłyśmy na zbiórkę.

piątek, 27 lipca 2012

CODZIENNOŚĆ

- co to jest?
- biustonosz
- mogę przymierzyć?..... za duży dla mnie ten listonosz.


szykujemy się do przedszkola. poprawiam weronice skarpetki bo coś ją uwiera. z rozpędu biorę buty i zaczynam zakładać:
- mamo, zostaw umiem sama założyć. przecież ja mam już trzy lata

czwartek, 26 lipca 2012

O PRZYSZŁOŚCI

śpiewanie, taniec i muzyka stały się bardzo trendy. i co istotne - weronika podchodzi do tego z pełnym zaangażowaniem. chętnie śpiewa. po polsku i po angielsku. i robi to wprost szałowo.


na liście prezentów urodzinowych od dłuższego czasu niezmiennie figurują gitara i mikrofon. 
- tylko to ma być taka gitara z głosem, babciu!


ostatnio natomiast zdecydowanym tonem poinformowała mnie: mamo, jak bede juz duza to będę występowała na scenie!

KOPERNIK

































wybraliśmy się. w końcu. odwiedziny udane ale szału nie było. tak naprawdę niewiele rzeczy zainteresowało weronikę. galeria bzz, choć długo wyczekiwana, nie powaliła. obejrzała, spróbowała wszystkiego i opuściła bez żalu.
myślę, że ta wizyta powinna się odbyć jeszcze raz. za kilka lat. na spokojnie i z większą świadomością.

poniedziałek, 23 lipca 2012

CODZIENNOŚĆ

1.
która godzina? szósta dziesiąta. uuuuuu jak już późno. trzeba spać

2.
dzien dobry kurier, przywieziesz do nas paczke? jaka paczke? z komputerem nowym. takim co się świeci!

poniedziałek, 16 lipca 2012

RAZEM Z BABCIĄ DBAJĄ O FORMĘ

THE WINNER IS








przy okazji porządkowania wakacyjnych zdjęć warto wspomnieć o jeszcze jednym gościu.
fakt jest taki, że weronika nie śpi z przytulankami. sporadycznie zdarzało jej się zabrać coś do łóżka ale później i tak lądowało na podłodze. generalnie chyba nie czuje takiej potrzeby.
mamy jednak zasadę - na wyjazdy zawsze kogoś ze sobą zabiera.
przed tegorocznymi wakacjami kandydatów bylo wielu. faworytem była lalka "muzinka". ku naszemu zaskoczeniu niespodziewanie wygrał mały, niepozorny prosiaczek, który na co dzień mieszka na górnej półce i raczej nie stanowi obiektu zainteresowań.
a tak został najlepszym wakacyjnym przyjacielem. krótko mówiąc: prosiaczek rządzi :)