sobota, 3 marca 2012

1. DZIEŃ W PRZEDSZKOLU

z dumą donoszę, że było tak jak się spodziewałam. SUPER. rano bardzo przejęta ale szczęśliwa. nie uronila nawet lezki. pożegnała się ze mną i poszła do sali. a po południu, gdy odbierał ja tata, czekała uśmiechnięta.  na powrót do domu ledwo starczyło jej sił. momentalnie zasnęła.
wiec pierwszy dzien w przedszkolu zaliczam zdecydowanie do udanych!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz