czwartek, 26 sierpnia 2010

PODZIEL SIĘ POSIŁKIEM



Lotek, jako typowy staffik to przekochany ale i totalnie odjechany psiak z ponadprzeciętną chęcią do okazywania swoich uczuć - nazywaną przez nas - adhd ewentualnie brakiem wychowania:) Ale przy Weronice staje się absolutną oaza spokoju i cierpliwości. Gdy tylko Ona siada w krzesełku do karmienia, On już w pełnej gotowości jest przy niej i patrząc, wzrokiem niewiele różniącym się od Kotka ze Shreka, czeka bo wie, że za chwilę spadnie deszcz wyskubanych, wygryzionych lub w inny sposób wymiętolonych kawałków jedzenia. Te rytuały stały się już codziennością, wszelkie metody wychowawcze w stosunku do Lotka i do Weroniki nie zdają egzaminu, ale cóż poradzić gdy Matka wielbi i dziecko i psa (a dokładniej psy) miłością wielką, ale to już historia na zupełnie inny post :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz