piątek, 21 października 2011

SPACER? NIE, DZIĘKUJĘ!

Do tej pory było tak, że spacer był normalnym i ulubionym elementem dnia. I nadszedł dzień, od którego spacer jest bee! Wyciągnięcie jej z domu jest nie lada osiągnięciem. Za każdym razem musi być inna atrakcja dodatkowa i dobry mocny argument a i tak nie ma gwarancji sukcesu. 
Raz powstała rodzicielska idea przekupienia, za 2 PLN. Ha, kasę wzięła od razu, szybciutko schowała do kieszeni i powiedziała że na spacer i tak nie pójdzie! Taki interes tata zrobił ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz