sobota, 18 czerwca 2011

ROK I DZIESIĘĆ





Jest już dla mnie taka duża a jednocześnie jeszcze malutka:) Nie przestaje nas zaskakiwać. Staram się zapamiętywać wszystkie nowe słówka ale niespisywane szybko ulatują. Nie mniej jednak te najważniejsze wpisane są na bank.

dzien - kultowe w naszym towarzystwie "dziękuję"

psi - śpi

siok - sok

mimi - Michał, Marysia;

dam dam - Adam;

siasia - Asia;

Ania;

juju - Julia;

joja - Ola;

Zosia

jiś - ryż, makoron, kasza gryczana

cisio - ciastko

wózek - juzio (moj super hiper number one!)

siooostroooo - (to z bajki, ale w jej przeciąganym wykonaniu brzmi absolutnie zawodowo)

ciam ciam - kroić, wycinać, malować paznokcie (?!)

mamo/tato chodź tu!

puść

być - jestem

tu jest/tu nie ma

nie si/si nie - nie gorące

babo - Bambo

dach

okno

dzi - drzwi

bii - brwi

Rozumie, oczywiście pod warunkiem, że chce rozumieć, wszystkie polecenia (wsuń do końca, w szufladzie na samym dole, odwróć na drugą stronę itp.)

W przypływie swej łaskawej dobroci potrafi posprzątać zabawki na właściwe miejsce.

A incydenty z cyklu "bunt dwulatka" to już temat na oddzielny post ;)

1 komentarz:

  1. ja nie pamiętam wszystkich słówek Jagny, ale też ich jakoś dużo nie było, jakoś nie nazywała rzeczy po swojemu, tylko tak jak się nazywają. Dziwne dziecko, nie? :PPPPPPP

    OdpowiedzUsuń