środa, 13 października 2010

PUZZLE

Korzystając z okazji, że Mami przez ostatnie 2 dni została w domu, na wyraźną prośbę Weronixa, po kilka razy dziennie bawiłyśmy się puzzlami. Nie, nie Weronix nie umie jeszcze sama układać puzzli :) Jej największą radość sprawia niszczenie całej układanki, więc całe to układanie polegało na tym, że ona rozrzucała i podawała, a układała Mami. Nie ukrywam jednak, że czekam na ten moment kiedy Weronix sama skuma o co kaman:) Nie mniej jednak fajnie się dziś bawiłyśmy, choć krótko, bo momenty skupienia na jednej zabawie to dosłownie "chwile".




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz